Na Kopę Kondracką (2005m) z Doliny Małej Łąki przez Przełęcz Kondracką
Kopa Kondracka leży pomiędzy Małołączniakiem a Suchym Wierchem Kondrackim i jest najniższym oraz najdalej na wschód położonym szczytem w grupie Czerwonych Wierchów. Z racji wschodniego usytuowania panorama rozciągająca się ze szczytu jest nieco ograniczona w odniesieniu do odleglejszych rejonów Tatr Zachodnich. Kopa Kondracka jest punktem zwornikowym dla bocznej, północnej grani, w której wznosi się Giewont, przedzielony Kondracką Przełęczą. Północno-zachodnie zbocza Kopy Kondrackiej opadają do Wyżniej i Niżniej Świstówki, które stanowią górne piętro Doliny Małej Łąki. Na północnym-wschodzie leży Dolina Kondratowa, a na południu Rozpadła Dolinka.
Istnieje kilka możliwych wariantów wejścia na Kopę Kondracką. Wyliczając od zachodu są to:
- zielony szlak przez Ciemniak z Doliny Kościeliskiej przez Dolinę Tomanową,
- czerwony szlak na Ciemniak z Doliny Kościeliskiej przez Upłaz,
- niebieski szlak na Małołączniak z Doliny Małej Łąki przez Kobylarzowy Żleb,
- żółty szlak na Kopę Kondracką z Doliny Małej Łąki przez Kondracką Przełęcz,
- wariant zielonego i czerwonego szlaku z Doliny Kondratowej przez Przełęcz pod Kopą Kondracką,
- wariant niebieskiego i żółtego szlaku z Doliny Kondratowej przez Przełęcz Kondracką
- oraz czerwony szlak z Kasprowego Wierchu.
Szlak na Kopę Kondracką rozpoczyna się u wylotu Doliny Małej Łąki, w pobliżu parkingu znajdującego się przy drodze wojewódzkiej nr 958 Leśna droga doprowadza od parkingu do kasy TPN. Droga pod Reglami odbija tutaj w lewo w kierunku Doliny Strążyskiej.
Powyżej kasy TPN żółty szlak prowadzi wygodną, leśną drogą wzdłuż Małołąckiego Potoku. Początkowo towarzyszy nam niebieski szlak na Małołączniak, który po około 20 minutach odgałęzia się na Przysłop Miętusi.
Powyżej rozstaju ścieżka podrywa się ku górze i po kolejnych 15 minutach docieramy na skraj Wielkiej Polany Małołąckiej, gdzie żółty szlak krzyżuje się ze Ścieżką nad Reglami. Wraz z osiągnięciem Wielkiej Polany otwiera się efektowna panorama w kierunku Giewontu i Wielkiej Turni.
Wielka Polana obejmuje rozległą rówień, długą na około 1 kilometr, powstałą w miejscu dawnego jeziora polodowcowego.[1] Żółty szlak przecina polanę prowadząc ku urwiskom Wielkiej Turni. Wkrótce ukazuje się też wierzchołek Giewontu z krzyżem.
Powyżej Wielkiej Polany ścieżka wznosi się przez pochyłą rówień, zwaną Wyżnie. Stanowi ona dno jednego z 3 kotłów polodowcowych wcinających się między Wielką Turnię i Małołączniaka z jednej strony oraz Mnichowe Turnie i Kopę Kondracką z drugiej strony. Powyżej wznoszą się kotły Niżniej Świstówki oraz Wyżniej Świstówki.
Rozpoczyna się teraz najbardziej męczący fragment podejścia. Szlak pokonuje kilka skalnych spiętrzeń, a następnie wprowadza do Głazistego Żlebu, który opada z Wyżniej Przełęczy Kondrackiej. Ponad nami wznoszą się z prawej Mnichowe Turnie, a z lewej Siodłowa Turnia.
Opuszczając żleb szlak przewija się w prawo i prowadzi dalej zakosami wśród kosodrzewiny, które wyprowadzają na siodło Przełęczy Kondrackiej, gdzie następuje połączenie z niebieskim szlakiem z Doliny Kondratowej.
Po osiągnięciu przełęczy otwiera się panorama na Tatry Wysokie ze Świnicą i Granatami. Doskonale widoczny jest wapienny wierzchołek Giewontu, na który prowadzi niebieski szlak.
Znaki żółte kierują się z przełęczy na południe, wznosząc się grzbietem ku Kopie Kondrackiej. Wraz z nabieraniem wysokości otwiera się coraz bogatsza panorama na Tatry Wysokie. Wędrując pogarbionym grzbietem osiągamy wierzchołek Kopy Kondrackiej po około 40 minutach. Przez szczyt przebiega czerwony szlak, który pozwala udać się na wschód w kierunku Kasprowego Wierchu, lub na zachód, gdzie przebiega przez pozostałe szczyty Czerwonych Wierchów.
Tak jak z pozostałych Czerwonych Wierchów, z Kopy Kondrackiej rozciąga się rozległa panorama na Tatry Wysokie i Tatry Zachodnie. W panoramie dominują Świnica i Krywań, natomiast widok ku zachodowi ogranicza rozległa kopuła Małołączniaka.
2023
Bibliografia
[1] Nyka Józef, Tatry. Przewodnk turystyczny Tatry Polskie i Słowackie, wydanie II, Trawers, Warszawa 1994.