Na Rysy (2501m) z Palenicy Białczańskiej
Konieczność dojścia do Morskiego Oka z Palenicy Białczańskiej oraz pokonania ponad 1500 metrów różnicy wzniesień powodują, że wyprawa na Rysy jest wyprawą całodniową. Można przyjąć, że pokonanie całej trasy zajmie przeciętnemu turyście około 10 - 12 godzin. Należy do tego doliczyć oczywiście dojazd do Palenicy.
Nie oznacza to jednak, że jest to wycieczka tylko dla wybranych turystów. Wręcz przeciwnie. Trudności techniczne występujące na szlaku na Rysy można określić mianem średnich, a głównym problemem może być fakt, że podejście zaczynające się od Czarnego Stawu jest wyjątkowo strome i męczące. Włożony wysiłek jest jednak nagradzany przepięknymi widokami, które rozciągają się nie tylko ze szczytu, ale także podczas całego podejścia.
Ostatnia faza podejścia wiedzie co prawda skalną grzędą, na której w wielu miejscach wejście ułatwiają łańcuchy i klamry, jednak skalą trudności i ich nagromadzeniem odbiegają one od tego co czeka na turystów np. na Orlej Perci. Najbardziej eksponowany i tym samym najbardziej emocjonujący fragment podejścia następuje tuż przed szczytem, gdzie szlak prowadzi wąską i przepastną granią.
Wyprawę na najwyższy szczyt Polski zaczynamy przy parkingu na Palenicy Białczańskiej (980 - 990 m). Tutaj dla wielu rozpoczyna się najbardziej znienawidzony fragment trasy, bowiem by dojść do Morskiego Oka trzeba pokonać blisko 8 kilometrowy odcinek wiodący asfaltową drogą. Jego przejście zajmuje około 1.30 - 2.00 godz. Po drodze przechodzimy m.in obok Wodogrzmotów Mickiewicza. Zamiast pieszej wędrówki można zafundować sobie przejazd wozem konnym, jednak czasowo zbyt wiele na tym nie zyskamy. Pomijając inne kontrowersje związane z wozami konnymi, jeżeli w trasę wyruszamy odpowiednio wcześnie to nim uzbierają się chętni można tylko stracić kilkadziesiąt minut.
Przejście pierwszego fragmentu do Wodogrzmotów Mickiewicza zajmuje około 40-50 minut. Szosę przecina tutaj zielony szlak ze Schroniska Roztoka do Doliny Pięciu Stawów.
Powyżej Wodogrzmotów Mickiewicza, można skorzystać z czterech skrótów, które omijają najdłuższe serpentyny szosy.
W kilkanaście minut od ostatniego skrótu dochodzi się do Włosienicy, na której znajduje się dawniej wykorzystywany parking oraz pawilon z bufetem. Przed nami pięknie prezentują się Mięguszowieckie Szczyty i Mnich. Do tego miejsca dojeżdają wozy konne. Od Włosienicy do Schroniska Morskie Oko idzie się jeszcze około 30 minut.
Wyruszając w dalszą drogę schodzimy z placu przed schroniskiem w dół nad Morskie Oko (1395 m) po czym obchodzimy je, aby na przeciwległym brzegu rozpocząć podejście nad Czarny Staw pod Rysami. Jednocześnie mamy okazję, aby podziwiać niesamowitą czystość i przezroczytość wód Morskiego Oka. Po dojściu na przeciwległy brzeg Morskiego Oka szlak odbija w lewo i prowadzi dalej zakosami stromo pod górę, by po około 40 minutach od schroniska wyprowadzić nas nad brzeg Czarnego Stawu (1583 m).
Pięknie prezentują się stąd urwiska Kazalnicy, jak również dobrze widać szlak na Rysy wznoszący się zakosami ponad taflę Czarnego Stawu. W prawo odchodzi tutaj zielony szlak na Przełęcz pod Chłopkiem.
Szlak na Rysy obchodzi staw z lewej strony i po około 20 minutach zaczyna piąć się stromo pod górę. Początkowo idziemy kamiennymi stopniami układającymi się w liczne zakosy, które przecinają zbocze odchodząc nieco w prawo. Z czasem zakosy staja się coraz krótsze i po nieco ponad 30 minutach podejścia dochodzą do wielkiego głazu, z którego ładnie prezentuje się Czarny Staw oraz część Morskiego Oka.
Na dalszym odcinku szlak zwraca się powoli w lewą stronę i wprowadza nas do stromo opadającego, zasłanego głazami, Kotła pod Rysami. Kocioł otoczony jest od południa urwiskami Żabiego Konia oraz zachodniej grani Rysów, zaś na północy ogranicza go wyniosłość Buli pod Rysami.
Szlak przecina kocioł w kierunku Buli pod Rysami, która stanowi dobre miejsce na odpoczynek przed dalszą wspinaczką. Powyżej Buli pod Rysami pokonujemy pierwsze łańcuchy, a szlak wraca na prawą stronę kotła i osiąga wkrótce skalną grzędę, którą prowadzi dalej w kierunku szczytu.
Zaczyna się tutaj około godzinna, niezbyt trudna wspinaczka, którą w wielu miejscach ułatwiają łańcuchy. Równolegle do nas biegnie po prawej stronie wypełniony śniegiem żleb, opadający spod wierzchołka, któremu to Rysy zawdzięczają swą nazwę. Jednocześnie towarzyszy nam piękny widok na Morskie Oko, Czarny Staw, Mięguszowieckie Szczyty, Kazalnicę z widocznymi turystami udającymi się na Przełęcz pod Chłopkiem. W oddali wyłania się Świnica, Kozi Wierch, Granaty oraz Wołoszyn.
Po osiągnięciu grani szlak skręca w prawo i przy pomocy łańcuchów, obchodząc nieco kopułę szczytową wyprowadza nas na wierzchołek. Krótki odcinek szlaku prowadzący granią opadającą z Rysów ku Żabim Szczytom jest najbardziej eksponowanym i przepastnym fragmentem na całej trasie.
Wejście na Rysy od Czarnego Stawu zajmuje około 2.30 - 3.00 godz. Widok z Rysów obejmuje wszystkie najważniejsze szczyty tatrzańskie z Gerlachem, Lodowym, Łomnicą, Wysoką. Kilkadziesiąt metrów od polskiego wierzchołka (2499 m) wznosi się nieco wyższy wierzchołek słowacki (2501 m).
Na słowacką stronę zbiega czerwony szlak do Chaty pod Rysami i dalej do Rozdroża nad Żabim Potokiem.
2000