Na Wołowiec (2064m) z Polany Chochołowskiej przez Grzesia
Wycieczka na Wołowiec należy do tych, których przejście można gorąco polecić każdemu turyście. Cały szlak jest pozbawiony trudności technicznych i mogą wybrać się na niego bez obaw także początkujący turyści. Ze szlaku rozpościerają się wspaniałe widoki, a szczególnie efektownie prezentują się słowackie Tatry Zachodnie.
Na długim odcinku droga wiedzie łagodnym grzbietem Długiego Upłazu. Do bardziej męczących momentów należy ponad godzinne podejście ze Schroniska na Polanie Chochołowskiej na Grzesia oraz krótkie, ale strome podejście na wierzchołek Wołowca.
Na Grzesia (1653 m) prowadzi ze Schroniska na Polanie Chochołowskiej żółty szlak. Wychodząc ze schroniska skręcamy w lewo, a ścieżka kieruje się do Bobrowieckiego Żlebu. Niegdyś żleb porośnięty był gęstym lasem, natomiast obecnie dolny fragment podejścia jest mocno przerzedzony z zadrzewień.
Szlak prowadzi stromo pod górę i towarzyszy mu szum Bobrowieckiego Potoku, płynącego równolegle do ścieżki. Po niespełna półgodzinnym, męczącym marszu szlak skręca w lewo. Rozwidla się tutaj niebieski szlak na pobliską Bobrowiecką Przełęcz.
Wydostając się ponad górną granicę lasu szlak wyprowadza na grzbiet w okolicach Przełączki pod Grzesiem, z którego otwiera się uroczy widok na otoczenie Doliny Chochołowskiej. W kierunku północnym wznosi się rozległą kopuła Bobrowca, z widocznymi zakosami starego szlaku turystycznego.
Dalsza droga wiedzie wśród kosodrzewiny na płytką przełęcz między dwoma wierzchołkami Grzesia, a następnie w prawo na główny wierzchołek. Na szczycie stoi niewielki drewniany krzyż.
Z Grzesia dobrze widać dalszą drogę wiodącą przez Długi Upłaz na Rakoń i dalej na Wołowiec. Widok obejmuje także słowackie Tatry Zachodnie z Banówką, Pachołem i Rohaczami.
Schodząc z Grzesia obniżamy się wśród kosodrzewiny w kierunku Długiego Upłazu, który oddzielony jest od Grzesia siodłem Łuczniańskiej Przełęczy. Idąc dalej upłazem pokonujemy kilka łagodnych garbów, z których rozciąga się panorama na szczyty dominujące nad Doliną Chochołowską i Doliną Rohacką.
Po około 50 minutach, licząc od Grzesia, osiągamy wierzchołek Rakonia (1879 m). W porównaniu z widokiem z Grzesia słowackie szczyty wyglądają stąd jeszcze bardziej okazale. Panorama szczytów wznoszących się ponad dolinami Smutną i Spaloną, w tym Rohackich Stawów, ma wybitnie wysokogórski charakter, niczym w Tatrach Wysokich.
Ze szczytu Rakonia schodzimy na płytką przełęcz - Zawracie, powyżej której dołącza do nas zielony szlak z Doliny Chochołowskiej. Samo podejście na Wołowiec jest bardzo strome i zajmuje ok. 20 - 25 minut.
Panorama z Zawracia
Wołowiec uchodzi za jeden z najlepszych punktów widokowych w Tatrach Zachodnich. Pięknie prezentują się leżące po słowackiej stronie Rohacze oraz Jamnickie i Rohackie Stawy. Widać stąd także Tatry Wysokie z Krywaniem. Wybitne walory widokowe Wołowiec zawdzięcza położeniu, w miejscu połączenia trzech grzbietów: wschodniego z Łopatą i Jarząbczym Wierchem, północnego z Grzesiem i Rakoniem oraz południowego z Rohaczami.
Z Wołowca możemy zejść na Polanę Chochołowską zielonym szlakiem przez Wyżnią Dolinę Chochołowską. Można także udać się Liptowską Granią na Kończysty Wierch lub dalej na Starorobociański Wierch skąd można zejść do Doliny Chochołowskiej lub Kościeliskiej. Ku Rohaczom prowadzi natomiast piękny i trudny technicznie czerwony szlak słowacki.
1999